
KIEDYŚ TO BYŁO ... – myślą pewnie z sentymentem Szanowni Państwo. Kolorowe lamperie, draperie, elegancka galanteria, delikatna papeteria oraz wybór dóbr wszelakich. Dzisiaj wszystko jednakie, bez poszanowania dla tradycyi, z wątpliwej jakości materyałów.
"wielką więc dla oka mieszkańców i estetyki miasta czynią przysługę ci co ozdabiają swe kunszty i nadle pięknemi firmami i szyldami"
Nazywam się Michał Woźniak, a powyższe ogłoszenie ma charakter satyryczny. Inspiracją dla powstania PRACOWNI SZYLDU były prace rękodzielników i grafików z przełomu XIX i XX wieku, którzy do każdego zamówienia ze względu na dostępne techniki musieli podchodzić indywidualnie. Najważniejszy był nietuzinkowy pomysł, a potem misterne wykonanie.
Wedle Państwa zapotrzebowania, zgodnie z moim wieloletnim doświadczeniem w pracy reklamowej stworzę rzeczy unikatowe i dopasowane do gustów i preferencyi – szyldy i tablice, które cieszą oko oraz są doskonałą ozdobą wszelakiej przestrzeni. Posiadam najnowocześniejsze narzędzia twórcze - umysł i dłonie, które mają za sobą miliony lat ewolucji. Wspomagam się ołówkami, farbami i pędzlami wszelkiej maści i wielkości, nożykami, nożyczkami, strugami, heblami, a od czasu do czasu komputerami i otwarym oprogramowaniem.
PRACOWNIA SZYLDU to także filozofia eko, zero waste oraz open-source. W miarę możliwości używam naturalnych, niespotykanych podłoży czy też niewykorzystanych materiałów i odpadów najczęściej drewnianych. Zależy mi, aby w dobie automatyzacji móc tworzyć trwałe niespotykane przedmioty z duszą i charakterem.